Jak zorganizować ślub marzeń?

Jak zorganizować ślub marzeń?

Czy droższa sala znaczy lepsza?
No właśnie, czym kierujemy się przy wyborze sali weselnej? Wybierając salę weselną bierzemy wiele czynników pod uwagę.

odległość sali weselnej od miejsca ceremonii. Jeśli sala weselna jest zbyt daleko, a nie chcemy narażać Gości na przymusową podróż własnym samochodem, warto wynająć autokar który przewiezie weselników w obie strony.
Wynajęcie autokaru nie jest bardzo drogie, a spowoduje, iż będziemy mięli więcej lokali do wyboru.Koszt wynajmu autokaru przy średniej odległości 40-60 km od miejsca ceremonii to koszt ok. 1500 zł.

Kolejny czynnik, przeważający to koszt jaki zapłacimy za 1 osobę.Jest on bardzo zróżnicowany. Wesele wyprawimy już od 100 zł na osobę nawet do 300 zł! Teraz sprawa najważniejsza…czy wesele wyprawione w lokalu gdzie koszt to 250zł-300 zł będzie lepsze od jego tańszego odpowiednika?

Odpowiedź brzmi:NIE! Niestety często okazuje się, że lokal który jest bardzo drogi nie spełnia naszych oczekiwań. Znam kilka przykładów, choćby ostatni, kiedy moi znajomi wyprawiali wesele w jednym z takich lokali. Zapłacili ok 250 zł/os. jednak obsługa i ilość jedzenia nie szły w parze z wysoką ceną:( Owszem lokal piękny, duży teren,bardzo ładnie zagospodarowany…Obsługa nie wyrabiała się,było 3 kelnerów na 60 osób. Czas oczekiwania na dania bardzo długi, a jedyne co Młodzi dostali z jedzenia po weselu to tort:/ Co jak co ale za tę kwotę powinni mieć zapas jedzenia po weselu na co najmniej tydzień!

Dogadujcie z managerami takie szczegóły jak: dokładna ilość jedzenia, ile osób obsługuje 1 kelner,sposób podania tortu,szynki, czy są dodatkowe opłaty w postaci korkowego, pokrowców, wystroju sali,ceny za wyżywienie fotografa,kamerzysty,zespołu,itd. Często na tym polu występują niedomówienia, lokale ukrywają pewne rzeczy, a gdy przychodzi do rozliczenia dostajemy rachunek o kilka tysięcy wyższy niż zakładaliśmy. Omawiajcie z nimi wszystko! Bądźcie upierdliwi do bólu, w końcu to jest wasze wesele i wasze pieniądze, wszystko musi być idealne!:-)

Następna ultra ważna rzecz…JEDZONKO:D Dobre jedzenie i zimna wódka to absolutna podstawa na weselichu. Ja polecam przejechać się kilka razy do lokalu Incognito;) i zamówić dania które mają pojawić się w Waszym menu. Wtedy sprawdzicie jak jedzenie smakuje i wygląda:) Jedzenia na weselu musi być dużo, dlatego dopytujcie o ilości swoich managerów. Ważną rzeczą jest również ustalenie czy mięso z obiadu zostaje podane ponownie, np: do garmażerki.

Wyobraźcie sobie teraz sytuacje: po obiedzie kelnerzy zabierają wszystko ze stołów, „wjeżdża” słodkie i kawa. Po jakiejś godzince zabierają słodkości ze stołu i wyłania się garmażerka (mało treściwe galaretki, których prawie nikt nie je:D) plus ewentualnie pieczywko i jakaś sałatka. Goście schodzą zziajani z parkietu (przypominam, że od obiadu minęły już ponad dwie godziny!), mają ochotę na coś konkretnego a tam? GALARETKA! Potem długo, długo nic i ok 23 tort…hmm tort jest pyszny ale każdy marzy już o kawałku mięsa, bo tort z wódką nie komponują się zbyt dobrze… Wybija godzina 1:30…jest w końcu upragnione mięcho!Pyszne szaszłyczki,golonki i inne cuda wianki. Tylko policzcie sobie ile czasu już minęło od ostatniego treściwego posiłku…Od 18 do 1:30 to 7,5 h! O ile nie macie niespodzianki w postaci szynki czy czegoś podobnego, Wasi Goście do tego czasu mogą umrzeć z głodu.Choć sama szynka też często nic nie daje, bo porcja szynki na osobę jest zazwyczaj mała..dlatego jeszcze raz podkreślę: DLA DOBRA WASZYCH GOŚCI USTALCIE Z LOKALEM ABY WYSTAWILI MIĘSO Z OBIADU PONOWNIE NA STÓŁ:)

Ostatnia moja dobra rada odnośnie wyboru lokalu…KLIMATYZACJA. Podczas letnich wesel klimatyzacja jest niezbędna…podkreślę DZIAŁAJĄCA I WYDAJNA! Sprawdźcie tę kwestię przy wyborze lokalu, bo gdy będzie za gorąco 3/4 Waszych Gości po prostu wyjdzie na zewnątrz. Nie jest to przyjemne, gdy nagle sala jest pusta i nikt się nie bawi:(

Inne rzeczy takie jak wystrój sali, otoczenie, itd. są kwestią gustu,jednak warto zwrócić uwagę o rzeczach o których napisałam. Gwarantuję Wam, że gdy dopilnujecie tych wszystkich punktów wszyscy mile będą wspominać WASZ wieczór:)Jeśli nie macie czasu aby zająć w/w rzeczami zawsze możecie poprosić o pomoc koordynatora lubwedding plannera. Jeśli macie jakieś pytania lub wątpliwości śmiało piszcie w komentarzach! Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia!:)

Co jest najważniejsze przy organizacji ślubu?

…Właściwy partner Rzecz oczywista, lecz niekiedy niełatwa do zrealizowania.

Jednak gdy już przebrniemy przez ten ciężki etap poszukiwań, zaręczymy się i podejmiemy decyzję o wspólnej przyszłości, często pojawia się dylemat:

Ślub kościelny czy cywilny?

Ze swojego doświadczenia wiem, że ta decyzja bywa dość ciężka.
Powstają konflikty albo między samymi narzeczonymi, albo między narzeczonymi a rodziną.
W moim przypadku był to ten drugi konflikt.
Po wielu rozmowach,znalezieniu wszystkich „za i przeciw” postanowiliśmy wziąć ślub cywilny.
Właśnie wtedy rozpoczęła się „ślubna masakra piłą mechaniczną”
Rodzice w szoku!Jak ich dzieci wychowywane w rodzinie katolickiej mogą nie chcieć ślubu kościelnego?!?
„Jak my Was wychowaliśmy?„-pytali.
Na nic zdały się nasze tłumaczenia, że biorąc ślub kościelny będziemy nieszczerzy, że nie chcemy rozpoczynać naszej nowej, wspólnej drogi od kłamstwa. Zdaniem rodziców powinniśmy i tak wziąć ślub kościelny, bo co ludzie powiedzą?
Zaczęły się wyrzuty z ich strony, że źle wychowamy swoje potomstwo,że przekażemy im złe wartości…A przecież o byciu dobrym człowiekiem nie świadczą godziny spędzone w kościele tylko to jak żyjemy i jaki mamy stosunek do świata,do innych ludzi…
Oprócz rodziców napotkaliśmy też dużą niechęć z dalszej części rodziny. Moja babcia w ogóle nie przyjechała na nasz ślub, a druga do teraz, korzystając z sytuacji gdy jesteśmy z nią sam na sam, mówi nam ,że nie może pogodzić się z naszą decyzją…
Inni z rodziny mówili, że rozumieją, ale po ich minach wywnioskować można było coś zupełnie przeciwnego.
Ja jednak bardzo cieszę się, że taką decyzję podjęliśmy.
To jest moje życie i nikt nie powinien nam narzucać swojego zdania:)
Moja rada jest taka: róbcie tak jak czujecie, w zgodzie ze sobą, inaczej Wasz ślub nie będzie tym wymarzonym:)
Czy Wy też macie/mieliście takie dylematy?Dzielcie się swoimi radami,spostrzeżeniami!
Gorąco Was pozdrawiam i życzę miłego dnia!