Globalizacja to proces napędzany przez rozwój technologii — obecnie Internetu, a dawniej rozwoju czcionki, kolonizacji i innych wynalazków. Proces zwiększa interakcje pomiędzy ludźmi z różnych regionów świata i prowadzi do silnego rozwoju oraz większej współzależności i integracji kultur, społeczeństw, gospodarek oraz państw.
Jasne i ciemne strony globalizacji
Globalizacja, o której skutkach dla rozwoju środowiska technologicznego przeczytasz więcej na https://wzr.pl/ekonomia/czym-jest-globalizacja-i-jakie-sa-jej-skutki-dla-srodowiska-i-rozwoju-technologicznego/, to proces mający swoje jasne, jak i również ciemne strony. Jasne, ponieważ umożliwiła ludzkości dojście do bardziej zaawansowanych rozwiązań, które wpłynęły na wygodę życia we współczesności. Proces ten ma jednak również i swoją ciemniejszą stronę, która zmierza do zatarcia się kulturowych różnic, tradycji czy gospodarek.
Z punktu widzenia ekonomicznego globalizacja pozwoli stworzyć bardzo obiecujący rynek dla różnych produktów i usług. Z drugiej jednak strony może spowodować uzależnienie gospodarcze od państw przodujących w tej kwestii. To niestety, jeszcze bardziej pogłębi nierówności na świecie. Warto przy tym pamiętać, że ujednolicenie wspomnianych kultur, czy tradycji przyczyni się do zubożenia historii ludzkości, której przyjdzie w niej żyć. Indywidualność poszczególnych państw, a nawet ich regionów o znaczącym charakterze może być poważną stratą.
Czy globalizacja zapewnia spokojną przyszłość?
Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy globalizacja i jej postęp zapewnią spokojną przyszłość. Z jednej strony owszem. Jeżeli weźmiemy pod uwagę to, jak wygodne stanie się nasze życie, w którym wyręczają nas nowoczesne technologie. Dzięki temu możemy skupiać się na ważniejszych rzeczach i w krótszym czasie wykonać więcej czynności. Zwiększa to również nasze szanse na dłuższy odpoczynek. Globalizacja ułatwia także kontakt z innymi ludźmi, a także umożliwia swobodniejsze podróżowanie w rozmaite części świata.
Z drugiej jednak strony intensywny rozwój technologii tworzy obawę związaną choćby z utratą miejsc pracy. Być może jesteśmy bliscy tego momentu, w którym to maszyna zastąpi człowieka. A o to — zwłaszcza w niektórych branżach — nietrudno. Technologia nie potrzebuje przecież odpoczynku. Nie wymaga uzyskiwania wynagrodzenia. A przy tym nie potrzebuje urlopu. Nie oczekuje benefitów za pracę. W erze błyskawicznie rozwijającej się technologii część osób może stać się zatem bezrobotna. Aby tego uniknąć, warto rozwijać się w kilku branżach oraz dążyć do nieustannego podnoszenia swoich kwalifikacji zawodowych.